Ciało Jasera Arafata spoczęło w mauzoleum w Mukacie, kwaterze palestyńskiego przywódcy w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Tłumy Palestyńczyków, którzy chcieli się zbliżyć do trumny, starły się z policją.

Helikopter z trumną powitały tłumy Palestyńczyków, którzy przerwali ochronny kordon i uniemożliwiali wyniesienie ciała z pojazdu. Żołnierze siłą odpychali ludzi od ciała ich przywódcy, co chwila słychać było strzały w powietrze. Tłum skandował hasło: "Duchem, krwią pomścimy cię przywódco".

Mimo izraelskiej blokady ruchu, do miasta od rana napływały tysiące Palestyńczyków z całego Zachodniego Brzegu Jordanu, by pożegnać swojego przywódcę. Posłuchaj relacji naszego specjalnego wysłannika:

Uroczystości pogrzebowe Arafata miały chaotyczny przebieg, gdyż Palestyńczycy, wbrew zapowiedziom, zostali wpuszczeni do środka Mukaty. Wcześniej ustalono, że podczas pogrzebu będą przebywać poza kwaterą swego przywódcy.

W rezultacie przebieg uroczystości wymkął się spod kontroli sił bezpieczeństwa - zapadła się drewniana konstrukcja, na której zgromadziły się dziesiątki Palestyńczyków. Są ranni. W pobliżu doszło także do wybuchu samochodu-pułapki, w którym zginęły dwie osoby.

Plac przed kwaterą Arafata wypełniony był po brzegi tłumem wznoszącym okrzyki poparcia dla palestyńskiego przywódcy. Biały grób, w którym zostało złożone ciało Arafata, zdobiły palestyńskie flagi. Setki osób wspięło się na wszystkich okoliczne mury, dachy domów i drzewa.

Tysiące Palestyńczyków zebrało się również w palestyńskim obozie dla uchodźców Ajn Hilwa w Libanie, by w marszu żałobnym oddać cześć zmarłemu przywódcy. Podobny marsz odbywał się w egipskim Kairze.

We wcześniejszych uroczystościach w Kairze uczestniczyło kilkudziesięciu polityków z całego świata. Polskę reprezentowali: marszałek Senatu Longin Pastusiak i wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Zaleski.

Ceremonia odbyła się na wojskowym lotnisku w stolicy Egiptu. Przewodził jej prezydent Egiptu Hosni Mubarak. Gości podzielono na dwie grupy, muzułmanów i chrześcijan. Dla tych drugich przygotowano namiot, zaś przywódcy krajów islamskich modlili się krótko w meczecie.

Następnie, trumna z ciałem Arafata, złożonym na powozie konnym, została wniesiona w kondukcie żałobnym do samolotu, który zabrał ją terytoria palestyńskie. Odegrano hymn palestyński i egipski. Przed bramą bazy lotniczej zgromadziło się kilkadziesięciu dziennikarzy z całego świata.

Równolegle do uroczystości oficjalnych, w pobliżu największego kairskiego uniwerystetu Al-Azhar odbył się ludowy marsz żałobny w hołdzie Jaserowi Arafatowi.

Uroczystości żałobne odbyły się właśnie w Kairze między innymi dlatego, że w tym mieście urodził się 75 lat temu Jaser Arafat. Chodziło też o to, aby przywódcy arabscy mogli oddać hołd zmarłemu. Większość z nich nie mogłaby udać się do Ramallah, gdyż musieliby przejechać przez terytorium Izraela, a z tym państwem większość krajów arabskich nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych.

Władze palestyńskie ogłosiły po śmierci Jasera Arafata 40-dniową żałobę na terytoriach okupowanych. Zmarł on wczoraj nad ranem szpitalu wojskowym w Clamart pod Paryżem. Miał 75 lat.