Na początku przyszłego roku w Autonomii Palestyńskiej odbędą się wybory, które wyłonią następcę zmarłego Jasera Arafata - zapewnił palestyński premier Ahmed Korei. Głosowanie powinno odbyć się przed 9 stycznia.

Wcześniej, w grudniu mają zostać przeprowadzone wybory lokalne. Pomoc w organizacji głosowania zaoferowała Palestyńczykom Unia Europejska. Państwa Wspólnoty oraz Stany Zjednoczone mają nadzieję, że nowi przywódcy Autonomii będą bardziej niż Arafat skłonni do rozmów pokojowych z Izraelem.

Mówił o tym m.in. prezydent Bush w czasie spotkania z brytyjskim premierem Tony Blairem, wyrażając nadzieje, że niepodległa Palestyna powstanie w ciągu czterech lat.

Myślę że przełom nastąpił po wyborach prezydenckich w USA i zwycięstwie Busha. Jego słowa świadczą o tym, że Amerykanie zamierzają poświęcić więcej czasu, więcej swoich wpływów oraz władzy na ożywienie procesu pokojowego - komentował słowa amerykańskiego prezydenta palestyński minister spraw zagranicznych.