Na 25 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Białymstoku 40-latka oskarżonego o zabójstwo teściowej. Mężczyzna dodał jej do jedzenia trujący chlorek rtęci. Wyrok nie jest prawomocny.

Jednocześnie sąd uniewinnił 40-latka od zarzutów dotyczących kilku innych przestępstw wobec rodziny żony, które zarzuciła mu prokuratura. Chodzi m.in. o podpalenia domów oraz uszkodzenie samochodu. Teściowi oskarżonego, jego szwagierce i jej mężowi sąd przyznał w sumie 90 tys. zł zadośćuczynienia.

Postawiony mężczyźnie, najpoważniejszy zarzut - zabójstwa teściowej - dotyczy zdarzenia, do którego doszło w 2004 roku w podbiałostockiej Grabówce. Prokuratura oskarżyła Andrzeja K., że dokonał zbrodni, wsypując kobiecie do jedzenia chlorek rtęci. W ocenie śledczych oskarżony zrobił to co najmniej dwukrotnie. Sąd ocenił, że sprawca działał z premedytacją.

Obrońcy już zapowiedzieli apelację. Prokuratura poczeka ze swoją decyzją do pisemnego uzasadnienia wyroku przez sąd pierwszej instancji.