Fesco Vladimir", ostatni statek wybudowany przez Stocznię Szczecińską Nowa, wypłynął rano w swój dziewiczy rejs. Jednostka, którą zamówił rosyjski armator, płynie bez ładunku do Antwerpii.

W stoczni przy nabrzeżu stoi jeszcze kadłub jednej jednostki, ale kto ją wykończy i kiedy - nie wiadomo. Przetarg na jej dokończenie ma ogłosić Agencja Rozwoju Przemysłu.

"Fesco Vladimir" był zwodowany w marcu br. w obecności około pięciu tysięcy ludzi. Jednostka zjechała z pochylni Odra Nowa. Było to 673. wodowanie w powojennym Szczecinie, a jednocześnie 45. w SSN. Jednostka ma 184 m długości i 25,30 m szerokości. Może przewozić 1730 kontenerów.

W listopadzie Komisja Europejska uznała za nielegalną pomoc finansową, jaką polski rząd udzielił stoczniom w Gdyni i Szczecinie. KE dała polskiemu rządowi czas do czerwca br. na sprzedaż majątku obu stoczni. Do tego czasu zakłady musiały zwolnić wszystkich pracowników.

Polskie Stocznie poinformowały, że główny inwestor stoczni Gdynia i Szczecin - Stichting Particulier Fonds Greenrights - nie zamierza wycofać się z transakcji zakupu ich majątku. Inwestor poprosił resort skarbu o przesunięcie terminu zapłaty za majątek stoczni do 17 sierpnia. Wątpliwości inwestora miał wzbudzić list Szczecińskiego Stowarzyszenia Obrony Stoczni, w którym napisano m.in., że stocznia w Szczecinie mogła być "pralnią brudnych pieniędzy".