325 centymetrów kwadratowych naskórka przeszczepili lekarze na twarz ciężko poparzonej 9-letniej Andżeliki. To drugi i ostatni etap pionierskiego w Polsce zabiegu rekonstrukcji twarzy.

Operację przeprowadził docent Jacek Puchała z krakowskiego szpitala dziecięcego w Prokocimiu: Ffekt poprzedniego zabiegu znakomity; efekt dzisiejszego zabiegu bardzo dobry a za dwa tygodnie odsłonimy buzię i będzie my już wiedzieć wszystko.

Ta pionierska w Polsce operacja była możliwa tylko dzięki finansowemu wsparciu prywatnej firmy.

W grudniu lekarze Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu zdjęli z twarzy Andżeliki skórę z bliznami po oparzeniu i wszczepili w to miejsce specjalny biomateriał, tzw. integrę, złożoną z kolagenu i silikonu. Była to pierwsza tego typu operacja w kraju.

Dzisiaj lekarze usunęli z twarzy Andżeliki warstwę silikonową i na to miejsce położyli ultracienki przeszczep skóry, pobrany wcześniej z uda. Operacja, pod kierunkiem doc. Jacka Puchały, trwała ok. 3 godzin. Lekarze w posobny sposób jak twarz, postanowili zoperować poparzone ramiona dziewczynki.

W marcu zeszłego roku na dziewczynce zapaliła się piżama. Życie uratowali jej lekarze z Opola, potem trafiła do szpitala w Krakowie. Andżelika miała poparzone ok. 70 proc. ciała.