Powiększa się dziura w budżecie Olsztyna ponad zakładane 15 milionów złotych. Jak dowiedział się reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz, środków może zabraknąć m.in. na pensje dla urzędników czy nauczycieli. A możliwości zadłużania miasta są ją niewielkie.

Miasto Olsztyn na koniec tego roku budżetowego będzie miało prawie 230 milionów złotych zadłużenia - przyznaje prezydent Piotr Grzymowicz. Problem jest bardzo poważny. Nie ma takiej mozliwości, żeby szkoła mogła sfinansować pensje nauczycieli - zaznacza dyrektora jednego z olsztyńskich gimnazjów.

Co na to miejscy radni? Dzisiaj znaleźliśmy około 2 milionów złotych. Jest to niewiele. Kredyt w rachunku bieżącym? Taką opcję należy również przewidywać - twierdzi przewodniczący rady miasta Zbigniew Dąbkowski. Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza: