Ojciec przyznał, że znęcał się nad półrocznym Oliwierem z Choszczna w Zachodniopomorskiem. Skatowane dziecko jest w śpiączce, oddycha przy pomocy respiratora. Rodzice i dziadkowie chłopczyka usłyszeli już zarzuty.

Prokurator zarzucił rodzicom dziecka znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem i spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, natomiast dziadkom postawił zarzut nieudzielenia pomocy. Rodzicom Oliwiera grozi do 10 lat więzienia, dziadkom zaś do 3 lat.

Półroczny chłopczyk w stanie krytycznym trafił do szczecińskiego szpitala z krwiakiem mózgu i pęknięciem czaszki. Według matki dziecka, niemowlę doznało obrażeń podczas jej nieobecności w domu, gdy chłopcem opiekował się ojciec. Ten zaś tłumaczył, że dziecko spadło z wersalki, gdy udał się on na chwilę do toalety.

Według lekarzy jednak, którzy przeprowadzili specjalistyczne badania, w tym tomografię komputerową, obrażenia, które zdiagnozowano u małego pacjenta, nie mogły powstać w wyniku upadku. Według lekarzy, dziecko miało już wcześniej połamane rączki i nóżki, ma także pęknięte żebra. Dziecko zostało zoperowane. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Pawła Żuchowskiego: