W Toruniu oficjalnie otwarto długo oczekiwaną obwodnicę. Jednak droga wciąż pozostaje zamknięta i kierowcy muszą sobie radzić po staremu. Wśród powodów, dla których trasę otwarto tylko oficjalnie, jest pogoda.

- Jeżeli będzie padał deszcz czy śnieg, jestem gotów wstrzymać oddanie obwodnicy - mówi szef bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wspomina także, że opóźnienie wynika ze względów bezpieczeństwa. - Musimy pewne znaki zdjąć, przestawić - wylicza. Być może ruch na obwodnicy będzie możliwy rano.

Obwodnica jest dla kierowców w Toruniu wybawieniem. Znacznie ułatwi bowiem przejechanie przez lewobrzeżną część miasta. Teraz taka wyprawa to prawdziwy koszmar, zarówno dla kierujących, jak i mieszkańców.