30 tysięcy złotych znalezione przed kilkoma dniami na chodniku w Szczecinie Dąbiu wróciło już do prawowitego właściciela. Mężczyzna, właściciel komisu samochodowego z Lubelszczyzny, przyznał w rozmowie z reporterem RMF FM Grzegorzem Hatylakiem, że dziś odzyskał święta. A uczciwa kobieta dzięki znaleźnemu może teraz porządne święta wyprawić.

Dla pani Barbary znaleźne to prawdziwy świąteczny podarunek. Pieniądze bardzo się jej przydadzą, bo ma dwójkę dzieci i zarabia około 800 złotych miesięcznie. Byłam w szoku, bo nigdy nie znalazłam ani złotówki, a tu taka kwota - mówiła dziś pani Barbara. Gdybym nie oddała tych pieniędzy, miałabym wyrzuty sumienia - dodaje.

Radości z odzyskanych pieniędzy nie krył dziś ich prawowity właściciel. Do Szczecina przyjechaliśmy po duże auto – opowiadał dziennikarzom. Te 30 tysięcy miałem w kieszeni w ocieplaczu. W portfelu - jak twierdził - by się nie zmieściły. Informację o znalezionych pieniądzach usłyszałem w RMF FM i zaraz w internecie sprawdziłem. (…) Przecież to niemożliwe, żeby ktoś odniósł taką sumę, zwłaszcza przed świętami.

Może w innych częściach kraju - tak, ale nie w Szczecinie. Tam – jak zaznaczają policjanci - uczciwi znalazcy przed świętami Bożego Narodzenia to już tradycja. Rok temu na ten sam komisariat policji w Szczecinie Dąbiu pewien mężczyzna przyniósł znalezione 10 tysięcy złotych. Wówczas, podobnie jak i teraz, właściciel pieniędzy szybko się po nie zgłosił.