Obecnie nic nie wskazuje na to, by osoby trzecie przyczyniły się do śmierci 22-letniego żołnierza – poinformowała prokuratura. Do zdarzenia doszło w środę. Żołnierz z 9. Brygady Kawalerii Pancernej zginął od wystrzału z broni służbowej.

Mężczyzna nie stawił się wczoraj późnym popołudniem na odprawę w miejscu służby. Znaleziono go kilka godzin później w parku w pobliżu centrum edukacji w Białowieży, gdzie zakwaterowani są żołnierze.

Miał ranę postrzałową głowy, niestety nie udało się go uratować.

Żandarmeria wojskowa wciąż wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Prokurator był na miejscu podczas wykonywania czynności procesowych. Obecnie nic nie wskazuje na udział osób trzecich - przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W oficjalnych komunikatach 16. Dywizja Zmechanizowana pisze o śmierci 22-latka jako o "nieszczęśliwym wypadku" lub "nieszczęśliwym zdarzeniu".