Niemiecka kancelaria prawna z Hanoweru, która reprezentuje 113 poszkodowanych w styczniowej katastrofie hali w Katowicach i ich bliskich, zamierza zaskarżyć właściciela budynku. Stanie się tak, jeśli spółka MTK nie przystąpi do funduszu na rzecz ofiar tragedii.

Kancelaria tydzień temu ogłosiła plany powołania funduszu, który miałby do stycznia przyszłego roku zebrać co najmniej 10 mln euro do podziału między bliskich ofiar oraz osoby poszkodowane. Fundusz miałby także wesprzeć budowę pomnika ku czci ofiar.

Mecenas Grzegorz Słyszyk – pełnomocnik Międzynarodowych Targów Katowickich, uznał ogłoszenie planów niemieckiej kancelarii za przedwczesne i zarzucił jej złamanie poufności prowadzonych w tej sprawie rozmów. Wymienioną przez kancelarię kwotę, którą spółka miałby wpłacić na rzecz funduszu, Słyszyk określił za nierealną i po prostu niemożliwą do spełnienia.

Mecenas dodał, że MTK cały czas gotowe są rozmawiać w sprawie tworzenia funduszu na rzecz ofiar katastrofy. Jeżeli nie uda się to z ta kancelarią, będziemy to robić z innymi - podkreślił.