Nie udało się uratować wędkarzy wyłowionych z jeziora Mosąg niedaleko Olsztyna. Pod mężczyznami w sobotę po południu załamał się lód.

Wiadomo, że jeden z mężczyzn to 33-latek z Olsztyna. Drugiego na razie nie zidentyfikowano. Wędkarze weszli na lód wczesnym popołudniem. Kilka godzin później ich rodziny zaczęły się martwić i zawiadomiły policję i straż pożarną. Mężczyzn dość szybko udało się odnaleźć i wyciągnąć spod lodu, niestety - nie dawali już znaków życia, a prowadzona ponad godzinę reanimacja nie przyniosła rezultatu.

Sporo zamieszania wprowadziła informacja jednego ze świadków, że wędkarzy mogło być trzech. Jezioro zostało sprawdzone, policja dotarła też do kolejnych świadków. Informacje o trzecim wędkarzu na szczęście się nie potwierdziły.

Mężczyźni wybrali się na ryby mimo bardzo często powtarzanych w ciągu ostatnich dni ostrzeżeń. Strażacy i policjanci apelują, by nie wchodzić na kruchy i cienki lód. Panujące w dzień dodatnie temperatury sprawiają, że jest to bardzo niebezpieczne.