CNN to ostatnia amerykańska telewizja, której ekipa dziennikarska pozostała w Iraku. Rano - ze względów bezpieczeństwa - wyjechał z Bagdadu zespół telewizji CBS. Na miejscu cały czas są też specjalni wysłannicy RMF - Jan Mikruta i Przemysław Marzec, jedyni polscy dziennikarze w irackiej stolicy.

Dziennikarze wyprowadzili się już z budynku irackiego ministerstwa informacji, skąd nadawali relacje przez ostatnie tygodnie. Atak na Irak może rozpocząć się w każdej chwili, a gmach mógłby być jednym z celów amerykańskich bombardowań. Rzeczniczka telewizji CNN podała, że dziennikarze będą nadal nadawać swoje relacji, ale z innego, utajnionego miejsca w Bagdadzie.

Relacje z irackiej stolicy zapewniła sobie również inna amerykańska telewizja - ABC, zatrudniając dziennikarza - "wolnego strzelca", który nadaje przez satelitę.

Większość przedstawicieli międzynarodowych mediów wyjechało z Iraku na początku tygodnia, przyłączając się do potoku dziennikarzy, dyplomatów i pracowników ONZ, opuszczających niebezpieczny obszar. Niektórzy z nich są teraz w krajach sąsiednich, blisko granicy z Irakiem, by wrócić tam, jak tylko będzie to możliwe.

W orędziu - wygłoszonym w nocy z poniedziałku na wtorek - prezydent George W. Bush wezwał wszystkich pozostałych w Iraku dziennikarzy, by wyjechali niezwłocznie dla swego własnego dobra.

FOTO: Jan Mikruta i Przemysław Marzec, RMF Bagdad

00:45