Narodowy Fundusz Zdrowia od nowego roku obniży wyceny czterech popularnych świadczeń medycznych - dowiedział się dziennikarz RMF FM Michał Dobrołowicz. Chodzi o pieniądze, które szpitale otrzymują za wykonane zabiegi i badania. NFZ tłumaczy to koniecznością urealnienia stawek, czyli dopasowaniem ilości pieniędzy, które otrzymują lecznice do ich kosztów. Obniżenie wycen to część poszukiwania oszczędności w systemie ochrony zdrowia.
- Polityka, ekonomia, pogoda, sport, kultura, najnowsze informacje z Polski i ze świata - to wszystko znajdziesz na RMF24.pl. Bądź na bieżąco.
Z informacji, jakie uzyskał dziennikarz RMF FM wynika, że od stycznia obniżona o ponad 15 proc. będzie wycena ablacji, czyli popularnego zabiegu kardiologicznego, o ponad 13 proc. wycena chirurgii kręgosłupa, a o ponad 5 proc. tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego. Dzięki temu w przyszłym roku NFZ ma wydać osiemset milionów złotych mniej.
"Za wycenę świadczeń odpowiada specjalnie powołana do tego agencja podległa Ministerstwu Zdrowia – Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Przegląd taryf świadczeń jest cykliczny i ma na celu urealnienie wycen względem rzeczywistych kosztów związanych z ich realizacją. Agencja widzi więc obszary, które wymagają wyższego finansowania. Tu przykładem są wydane w tym roku przez AOTMiT taryfy w ginekologii, neurologii oraz w rehabilitacji stacjonarnej. Łącznie mówimy tu o wzroście ponad 16 proc., czyli ok. 1,2 mld zł w skali roku. Skorzystały na tym głównie szpitale powiatowe" - przekonuje NFZ w odpowiedzi skierowanej do dziennikarza RMF FM Michała Dobrołowicza.
"Z kolei od 1 stycznia wejdzie w życie korekta wycen dla ablacji (łącznie spadek o 15,5 proc.), chirurgii kręgosłupa (łącznie spadek o 13,5 proc.) oraz badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego (łącznie spadek o 5,6 proc.). Kwotowo w ujęciu rocznym, w tych trzech obszarach, NFZ wyda mniej o ok. 800 mln zł" - pisze dalej NFZ.
Specjaliści przewidują, że zmiany w wycenach nie utrudnią dostępu do badań i zabiegów pacjentom. Po szczytach medycznych, zarówno organizowanym przez rząd, jak i przez Kancelarię Prezydenta RP, na początku grudnia przedstawiciele szpitali podkreślali konieczność zwiększenia wycen dotyczących podstawowych zabiegów i badań m.in. w internie, ginekologii i chirurgii. Argumentowali to koniecznością poprawy sytuacji finansowej zwłaszcza małych lecznic.
Te zmiany zapowiadają ciąg dalszy poszukiwań pieniędzy dla polskiego systemu ochrony zdrowia. W budżecie NFZ na przyszły rok może brakować ponad dwudziestu miliardów złotych. Za półtora tygodnia - 7 stycznia - w tej sprawie odbędzie się kolejne posiedzenie Zespołu trójstronnego ds. ochrony zdrowia. Głównym tematem mają być możliwe zmiany w wynagrodzeniach pracowników szpitali. Rząd wycofał się już z propozycji wprowadzenia górnego limitu zarobków medyków. Jedna z rozważanych propozycji to wprowadzenie górnej granicy odsetka budżetu szpitala przeznaczanego na wynagrodzenia pracowników.



