Rozmowy przedstawicieli służby zdrowia z ministrem zdrowia Zbigniewem Religą zostały zawieszone do wtorku. Związkowcy z OPZZ i "Solidarności" muszą skonsultować ze swymi centralami propozycję Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

Pielęgniarki zaproponowały w czwartek, by z dodatkowych pieniędzy z NFZ - przeznaczonych na podwyżki jeszcze w tym roku - 80 procent przypadło im, a tylko 20 - lekarzom.

Premier Jarosław Kaczyński i minister zdrowia Zbigniew Religa zgodzili się na propozycję pielęgniarek. Poinformował o tym Religa, który wrócił ze spotkania z Jarosławem Kaczyńskim. Według Religi, warunkiem przyjęcia takiej propozycji przez premiera jest likwidacja "białego miasteczka" przed budynkiem kancelarii premiera.

Wiceszef Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Włodarczyk powiedział, że lekarze są w stanie zgodzić się na taką propozycję ponieważ rozumieją, że pielęgniarki są grupą mało zarabiającą. Zastrzegł jednak, że taki podział środków na podwyżki obowiązywałby tylko w czwartym kwartale tego roku.

Wcześniej szef Ogólnokrajowego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel powiedział, że związek jest ewentualnie gotów na przyjęcie propozycji pielęgniarek jeżeli jednocześnie dostanie gwarancję realizacji w przyszłym roku podwyżek przedstawionych w postulatach.