2,5 godziny – tyle muszą czekać pod bramą wojskowego lotniska Okęcie warszawiacy, którzy przyszli obejrzeć bombowiec B-17, główną atrakcję obchodów 62. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W tym czasie maszynę podziwiały zgromadzone na płycie lotniska VIP-y.

Czekający na wejście na lotnisko warszawiacy są rozgoryczeni. Tłumaczą, że informacje mówiły, że samolot będzie można oglądać od godz. 16. Na miejscu okazało się jednak, że trzeba czekać. - To jest skandalicznie zrobione, bo wydaje mi się, że wszyscy mamy prawo to obejrzeć - mówi jeden z oczekujących.

O godz. 16 na płycie lotniska byli tylko weterani Powstania i naturalnie VIP-y, a wśród nich po. prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz i dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, poseł PiS Jan Ołdakowski.

Jego zdaniem, warszawiacy są sami sobie winni, bo nie doczytali ogłoszeń. Jednak na stronach internetowych muzeum jest tylko informacja o lądowaniu samolotu – o godz. 16. O tym, że na możliwość obejrzenia go trzeba czekać 2,5 godziny, nie ma ani słowa.