Niemal półgodzinną inscenizacją historyczną "Zaczęło się w Gdańsku - Honor Żołnierza" rozpoczęły się o godz. 4.35 na gdańskim Westerplatte uroczystości upamiętniające wybuch II Wojny Światowej. Wzięli w nich udział m.in. metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź oraz przedstawiciele rządu.

Na widowisko w reżyserii Bogusława Wołoszańskiego, złożyło się kilka scen odegranych przez około 50 rekonstruktorów. Były to inscenizacje epizodów z kluczowych momentów walk stoczonych na Westerplatte w 1939 roku, w tym odparcie pierwszego ataku niemieckich żołnierzy, zniszczenie cysterny z pomocą której Niemcy chcieli podapalić las na Westerplatte czy scena kapitulacji.

Po spektaklu, który był bogaty w efekty pirotechniczne, odbyła się część oficjalna uroczystości z wystąpieniami, apelem pamięci, salwą honorową i złożeniem wieńców pod stojącym na Westerplatte pomnikiem Obrońców Wybrzeża.

Poza miejscowymi władzami oraz gdańszczanami, którzy licznie przybyli na Westerplatte, w uroczystości wzięli udział m.in. metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź oraz przedstawiciele rządu, w tym ministrowie: transportu - Sławomir Nowak i obrony - Tomasz Siemoniak.

"Walczyli za wolną Polskę, swoje rodziny i honor wojska"

Siemoniak, w przemówieniu wygłoszonym u stóp kopca, na którym stoi pomnik Obrońców Wybrzeża, powiedział, że każdy Polak staje 1 września na Westerplatte z poczuciem wielkiego ciężaru historii. Tutaj zaczęła się wojna, która przyniosła milionom Polaków śmierć, cierpienie i poniżenie. Po 1 września 1939 roku nic nie było już takie same, jak wcześniej, świat nie wrócił na swoje miejsce - powiedział Siemoniak.

Dodał, że na Westerplatte żołnierze walczyli za wolną Polskę, swoje rodziny i honor wojska polskiego. Historia daje wskazania ludziom i narodom. Westerplatte mówi nam: pamiętajmy o sile wojska polskiego, dbajmy o żołnierzy i ich uzbrojenie, ale też - budujmy tą siłę na fundamencie tradycji, honoru i obowiązku wobec ojczyzny - zakończył swoje wystąpienie Siemoniak.

"Wyzwanie sumienia"

Z kolei abp Sławoj Leszek Głódź powiedział, że nie sposób zapomnieć wydarzeń, jakie miały miejsce na Westerplatte przed 73. laty. Nie sposób od nich się odwrócić, patrzeć na nie w sposób zimny, wyzbyty emocji - stwierdził arcybiskup i dodał, że obrona Westerplatte była jednym z wydarzeń, które rozpoczęły "wielkie misterium zła" i z tego względu jest jednym z "wyzwań sumienia, z którym musi zderzyć się każdy człowiek".

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz powiedział, że na Westerplatte "polski żołnierz w nierównej walce stanął w obronie wolności nie tylko Polski ale też poszczególnych narodów Europy". 73 lata temu zabrakło europejskiej solidarności. Zabrakło solidarności, bowiem nie były przestrzegane prawa człowieka, panował antysemityzm, nieufność, wyrosły egoizmy, które podzieliły i skłóciły narody - powiedział Adamowicz. Dodał, że dopiero po jakimś czasie Europa zaczęła uświadamiać sobie, że "tylko tożsamość europejska oparta na nieprzemijających wartościach daje gwarancje współpracy i przyjaźni między narodami".

Dalsze uroczystości

Poranne obchody na Westerplatte to tylko część uroczystości związanych z 73. rocznicą wybuchu II wojny światowej, jakie w sobotę będą miały miejsce na Pomorzu. O godz. 10 z udziałem m.in. premiera Donalda Tuska oraz ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, odbyło się w Gdańsku wmurowanie kamienia węgielnego pod powstające w tym mieście Muzeum II Wojny Światowej.

W południe prezydent Bronisław Komorowski wziął udział w uroczystościach w Tczewie. Obchody miały miejsce na nadwiślańskim bulwarze przy kamieniu upamiętniającym atak niemieckich sił, w tym lotnictwa, na Tczew 1 września 1939 r. Prezydent udał się następnie do Lasu Szpęgawskiego, gdzie złożył kwiaty przed Pomnikiem Zamordowanych.

Atak niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" na polską składnicę wojskową na Westerplatte 1 września 1939 roku o godzinie 4.45 był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza - do 7 września 1939 r.