Energetycy jeszcze w niedzielę mają usunąć większość zniszczeń po nawałnicy, jak przeszła nad okolicami Bestwiny. Po południu bez prądu wciąż pozostawało tam tysiąc gospodarstw.

Jezdnię zablokowały powalone drzewa i połamane gałęzie. Jednak sytuacja na drogach już się unormowała. Gorzej było z dostawami prądu - energetykom nie udało się jeszcze uporać ze wszystkimi awariami. Pozrywane zostały linie energetyczne, wiele słupów powalił wiatr. Jednak energetycy zapewniają, że jeszcze w niedzielę w większości domów ma być prąd.

Świadkowie mówią o niewiarygodnie silnym podmuchu, który wczoraj pojawił się zupełnie nagle i bardzo szybko zniknął. - To wszystko działo się tak szybko, że nie zdążyliśmy wstać sprzed domu i wejść do środka - relacjonują mieszkańcy Podbeskidzia. Rozmawiał z nimi Marcin Buczek: