Ministerstwo Obrony Narodowej pilnie poszukuje aż osiemdziesięciu samochodów do wynajęcia, w tym 55 eleganckich limuzyn. Przetarg? Wciąż nierozstrzygnięty. Łatwo nie będzie, bowiem ministerstwo stawia specjalne wymagania.

Samochody muszą mieć odpowiednie kolory. Wykluczony jest żółty, pomarańczowy czy czerwony. Specjalne wytyczne obejmują również kierowców. Powinni być ubrani w garnitury, koszule i krawaty, mówić po angielsku i być wypoczęci.

MON chce wynająć aż 80 samochodów, by wozić gości podczas dwudniowego szczytu NATO w Krakowie w lutym 2009. Ów szczyt to dla resortu wielkie wyzwanie logistyczne. Ministerstwo w pośpiechu ogłasza więc i rozstrzyga kolejne przetargi. Oprócz samochodów trzeba bowiem wynająć także samolot, który przywiezie dwustu dygnitarzy z Brukseli, a później ich odwiezie. Jedyny sprawny rządowy Tupolew musi pozostać do dyspozycji premiera bądź prezydenta.

Na razie koszty zarówno czarteru, jak i wypożyczenia limuzyn nie są znane, bo przetargi nie zostały jeszcze rozstrzygnięte. Wiadomo już za to, ile będzie kosztował uroczysty obiad dla 550 osób, który przy tej okazji zostanie zorganizowany w Muzeum Narodowym w Krakowie: prawie 160 tysięcy złotych. Wydatki obejmą również koszt przedsięwzięcia kulturalnego w Kopalni Soli w Wieliczce, czyli niemal 280 tysięcy złotych, oraz tak zwane zabezpieczenie medyczne szczytu, za które MON zapłaci niemal 150 tysięcy złotych.