​"Będą kolejne przetargi na śmigłowce transportowe i uderzeniowe" - zapowiada wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki. Wiceszef MON potwierdził też, że w poniedziałek ogłoszony zostanie przetarg na 16 maszyn dla wojsk specjalnych.

Mamy inną filozofię zakupów niż Platforma Obywatelska - powiedział wiceminister Kownacki.

Resort przeprowadził analizy ekonomiczne i chce podzielić zakupy na etapy. Najpierw Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza kupić droższe śmigłowce specjalistyczne, później tańsze - wielozadaniowe.

Według zapowiedzi, w przetargu, który zostanie ogłoszony jutro, wystartują trzy firmy. To są śmigłowce produkowane w zakładach Sikorsky’ego w Mielcu, to są śmigłowce, które mogą być produkowane przez firmę Leonardo i to mogą być również śmigłowce francuskie - powiedział Kownacki.

Mimo ponad 2-miesięcznego opóźnienia w ogłoszeniu przetargu, wiceminister obrony podkreśla, że jest to ekspresowe tempo działania. Jego zdaniem zmiana terminu wynika z problemów technicznych, między innymi niedostarczenia na czas wszystkich dokumentów przez firmy, które chcą wystartować w przetargu.

Postępowania zazwyczaj trwają miesiącami, latami. Tutaj udało się w przeciągu 3 miesięcy sprawę zakończyć i ogłosić postępowanie. To nie jest tylko i wyłącznie praca ministra, ale dziesiątek urzędników, którzy muszą przygotować odpowiednią dokumentację, odpowiednio określić offset, odpowiednio określić wymagania - powiedział Kownacki.

Zobaczymy, jak to się skończy. Ale trzeba jasno powiedzieć - każdy dzień pana ministra (Antoniego) Macierewicza na jego obecnym stanowisku jest ze szkodą dla polskiej obronności, ze szkodą dla Polaków - stwierdził Borys Budka z Platformy Obywatelskiej. Pytany o to, czy wierzy w zapewnienia, że uda się zrealizować ten przetarg, odparł: "Nie wierzę w żadne słowo, które mówi Antoni Macierewicz".

Z kolei Jacek Wilk z Kukiz'15 podkreślił, że na chwilę obecną "mamy tylko zapowiedź, że będzie (przetarg), że będą kupione śmigłowce". Tak naprawdę wszystko zależy od tego jakie konkretnie, na jakich warunkach, jakie będą spełniały wymogi, jakie będą miały mieć zadania, i czy tak naprawdę będą potrzebne polskiej armii - dodał Wilk. Uważa jednocześnie, że po ogłoszeniu przetargu najważniejsza będzie "wypowiedź specjalistów, czyli wojskowych". Minister obrony, nawet najlepszy, ale który jest cywilem, nie ma takiego rozeznania jak wojskowi - stwierdził.

Jutro mamy też poznać szczegóły dotyczące oferty offsetowej.

(łł)