Rozmowy z komitetem protestacyjnym Stoczni Szczecińskiej, otwarcie nowego mostu i udział w festynie z okazji Dnia Dziecka. To główne powody dla których premier Leszek Miller przyjechał dziś do Szczecina. Premierowi towarzyszyli jego małżonka i minister gospodarki Jacek Piechota - obydwoje pochodzący ze Szczecina.

Premier w tym mieście zabawił pięć godzin. Rozpoczął od rozmów z komitetem protestacyjnym stoczni. Protestujący przed spotkaniem powiedzieli naszemu reporterowi, że interesuje ich tylko jedno – kiedy stocznia ruszy. Premier powiedział, że na razie muszą być podejmowane działania zmieniające strukturę własności holdingu.

Następnym punktem wizyty premiera Millera w Szczecinie było otwarcie nowego mostu. Premierowi towarzyszyły dzieci ze szkół szczecińskich, wytypowane przez swoich dyrektorów na wyraźne polecenie wydziału oświaty urzędu miasta.

Później odbył się wielki festyn z okazji Dnia Dziecka. Premier złożył dzieciom życzenia.

16:00