Czerwony metal do czerwoności rozgrzewa wskaźniki giełdowe. Jego cena wzrosła w ciągu roku o 100 proc. Obecnie za tonę surowca trzeba zapłacić ponad 6 tys. dolarów. Wzrost cen miedzi systematycznie pociąga za sobą ceny metalowych okuć, rur, blach i kabli.

Brązowe tuleje, miedziane rurki i taśmy, aluminiowe profile drożeją, ale na szczęście nie tak gwałtownie jak surowce, z których ich wykonano. Ceny metali windują Chiny, które dosłownie „wysysają” metale ze światowych rynków.

Rok temu tona miedzi kosztowała niecałe 3,2 tys. dolarów, teraz powyżej 6 tys - mówi Tomasz Hejak, analityk giełdowy. Przewiduje on, że surowce nadal będą drożeć. Cieszy się miedziowy potentat KGHM, który już zapowiada ogromne zyski; martwią się natomiast producenci, m.in. Telefonika. Konsumenci na razie mogą spać spokojnie – buforem oddzielającym sklepową półkę od giełdowego szaleństwa jest bowiem łańcuszek pośredników.