Piotr Mochnaczewski, mąż kandydatki SLD na prezydenta Magdaleny Ogórek, był skazany prawomocnym wyrokiem. Sprawa wyszła na jaw trzy i pół roku temu po interwencji Ministerstwa Nauki, po której Mochnaczewski zrezygnował z pełnionej wówczas funkcji rektora – ustalił "Newsweek".

We wrześniu 2011 roku do Ministerstwa Nauki wpłynął donos informujący, że Piotr Mochnaczewski - wtedy rektor Wyższej Szkoły Zarządzania i Prawa im. H. Chodkowskiej w Warszawie - został skazany prawomocnym wyrokiem sądu.

Resort zwrócił się do uczelni z prośbą o wyjaśnienia, ponieważ nauczyciel akademicki nie może być skazany za przestępstwo umyślne. Miesiąc później Mochnaczewski zrezygnował z pełnionej funkcji, a z wyjaśnień złożonych w ministerstwie wynikało, że uczelnia nie wiedziała o wyroku jej rektora. Czego dotyczyło to skazanie? Czy już się zatarło? Tego ministerstwo nie ujawnia.

TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ O SPRAWIE

Na pytania tygodnika dotyczące wyroku nie odpowiedzieli też ani Mochnaczewski, ani Ogórek. Sprawy nie chce komentować również szkoła. Mamy kategoryczny zakaz udzielania informacji na temat pana Mochnaczewskiego - usłyszał "Newsweek" na uczelni.