Krezusom kryzys niestraszny. Jak donosi reporterka redakcji ekonomicznej RMF FM Agnieszka Witkowicz, całkiem nieźle ma się w Polsce rynek towarów luksusowych. W sklepach z markową odzieżą, gdzie w superpromocji można kupić sukienkę za 2000 złotych, ruch jak przed kryzysem. Doskonale sprzedaje się również biżuteria, bo niektóre panie są zdania, że naszyjnik ze złota czy pierścionek z brylantem to najlepsza inwestycja.

Dobrze sprzedają się również luksusowe samochody. Na chwilę obecną sytuacja, mogłoby się wydawać, nawet lepsza, niż było w zeszłym roku - powiedział naszej dziennikarce Piotr Wójcik, rzecznik jednego z ekskluzywnych warszawskich salonów samochodowych:

Jak się okazuje, wielu inwestorów wybiera drogie samochody, by… w dobie kryzysu poprawić sobie nastrój. Wolą zostawić pieniądze w salonie, kupić komfortowy samochód, który daje mnóstwo frajdy, żeby niejako uciec od tych negatywnych, złych doświadczeń finansowych - wyjaśnia Piotr Wójcik:

W wersji oszczędnej na poprawę humoru można kupić ciastko czy kosmetyk. Ale osób, które wybierają wersję luksusową, jest w Polsce coraz więcej. Dlatego wiele marek zamierza właśnie teraz wejść na polski rynek. A okoliczności są sprzyjające, bo spadają ceny najmu powierzchni w centrach handlowych.