Prokuratura odstąpiła od zarzutu handlu dzieckiem, który we wrześniu usłyszała mieszkanka województwa kujawsko-pomorskiego i polskie małżeństwo z Londynu. Kobieta jeszcze przed porodem ustaliła z małżeństwem, że odda im dziecko. W zamian miała dostać dwa tysiące złotych.

Śledztwo w sprawie sprzedaży dziecka zostało umorzone. Prokuratura zamierza jednak sporządzić akt oskarżenia przeciwko matce chłopca Ewie H. i Krzysztofowi W. Zarzut będzie dotyczyć wyłudzenia poświadczenia ojcostwa w urzędzie stanu cywilnego i posłużenia się nim przy ubieganiu się o paszport dla malucha. Akt oskarżenia zostanie skierowany do sądu po uprawomocnieniu się postanowienia o umorzeniu postępowania w sprawie handlu dzieckiem.

34-letnia Ewa H. mieszka na wsi koło Mogilna. Dziecko, które urodziła na początku września, było jej szóstym z kolei. Starsze dzieci wychowywała samotnie, jej konkubent przebywał w więzieniu.

Kobieta jeszcze przed porodem ustaliła z Marią i Krzysztofem W., że odda im dziecko. W zamian miała dostać dwa tysiące złotych. Gdy chłopczyk przyszedł na świat, Ewa H. i Krzysztof W. udali się do urzędu stanu cywilnego, gdzie oświadczyli, że są jego rodzicami.

W śledztwie małżeństwo W. przekonywało, że ich zamiarem nie było kupno dziecka, ale zapewnienie mu lepszych warunków życia niż te, w których wychowuje się jego rodzeństwo. Obecnie chłopczyk przebywa tymczasowo w rodzinie wskazanej przez sąd. W wypowiedziach dla prasy Maria i Krzysztof W. mówili, że i tak będą starać się o adopcję malucha.