Małopolscy strażacy ugasili pożar ponad 4 hektarów nieużytków w okolicach Jankowic w powiecie chrzanowskim. To największy w tym roku pożar spowodowany wypalaniem traw.

W gaszeniu pożaru uczestniczyło 7 zastępów straży oraz dwa specjalistyczne samoloty - Dromadery - z których zrzucano wodę. 

Dzięki temu udało się zabezpieczyć pozostałe nieużytki i pobliski las. 

W Małopolsce tylko dziś strażacy ponad 100 razy wyjeżdżali do pożarów traw. 

Strażacy zaapelowali o niewypalanie traw. Tylko w ostatnią sobotę i niedzielę funkcjonariusze wyjeżdżali ponad 330 razy gasić płonące trawy.

Jak poinformował rzecznik małopolskiej PSP Sebastian Woźniak, pożary traw często zagrażają tym, którzy je rozniecili, a ogień potrafi się bardzo szybko rozprzestrzeniać do pobliskich zabudowań.

Pożary okazują się śmiertelne nie tylko dla ludzi, ale i dla zwierząt i roślin chronionych. Bywa, że strażacy znajdują na pogorzelisku spalonego lisa, a nawet sarny.

Wbrew pozorom nie są to proste akcją gaśnicze, ponieważ prowadzone są na znacznym obszarze, angażują duża liczbę sił i środków, trawy często palą się w miejscach niedostępnych, gdzie trzeba organizować zaopatrzenie wodne, dowozić wodę ze znacznych odległości - powiedział rzecznik małopolskiej straży pożarnej.

Wypalanie traw jest prawnie zabronione, grozi za nie kara do 5 tys. zł, a nawet 10 lat pozbawienia wolności.

(ph)