Stołeczna policja zatrzymała studenta podejrzanego o okrutny mord na 41-letniej kobiecie. 20-latek zabił i poćwiartował swoją ofiarę. Funkcjonariuszy zaalarmował znajomy kobiety, zaniepokojony tym, że nie przyszła na umówione spotkanie.

Policjanci weszli do mieszkania, w którym znajdował się 20-letni mężczyzna, przez okno. Student zapewniał, że nic złego się nie stało – chwilę później próbował uciec. Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie. Poćwiartowane zwłoki kobiety znaleziono w łazience.