Co najmniej 5 mln Polaków ściąga z Internetu filmy, muzykę, gry i programy komputerowe. Nie widzą w tym nic złego, choć jest to przestępstwo, za które Kodeks karny przewiduje więzienie. Dla koncernów to jednak zwykła kradzież - akcentuje "Gazeta Wyborcza" w swoim raporcie.

Filmy, seriale i programy ściąga z sieci co trzeci polski internauta, a może nawet co drugi z 15-milionowej rzeszy użytkowników sieci w Polsce.

Ludzie ci traktują internet jak wielki hipermarket z filmami, muzyką, serialami, książkami, grami komputerowymi i oprogramowaniem. Z tą różnicą, że wychodzą z pełnym wózkiem, omijając kasę szerokim łukiem. I nie mają wyrzutów sumienia - czytamy w obszernej publikacji "Gazety Wyborczej".