Lech Wałęsa zrezygnował z debaty dotyczącej zarzucanej mu współpracy z SB. O takie spotkanie poprosił IPN sam były prezydent, a Instytut przystał na nie. Dziś jednak Wałęsa poinformował, że rezygnuje z debaty i chce, aby sprawą zajął się sąd.

Lech Wałęsa zrezygnował z debaty dotyczącej zarzucanej mu współpracy z SB. O takie spotkanie poprosił IPN sam były prezydent, a Instytut przystał na nie. Dziś jednak Wałęsa poinformował, że rezygnuje z debaty i chce, aby sprawą zajął się sąd.
Lech Wałęsa /Tomasz Koryszko /PAP

O rezygnacji z debaty Wałęsa poinformował na swoim blogu. "Poprosiłem IPN, aby zorganizował spotkanie prowadzące do prawdy, ale z tego, co widać, nie da się. Zrobimy inaczej" - napisał m.in. b. prezydent. "IPN w moim przypadku w sprawie rzekomej mojej współpracy z SB wyjaśnienia wykonał niewłaściwie, nieuczciwie, niedbale. Właściwie wykonał to na spreparowanych, przygotowanych materiałach przez SB. SB zniszczyło w moim przypadku blisko 100 opasłych tomów zostawiając przygotowanych fachowo kilka karteluszek. Jednocześnie IPN dopuścił nieodpowiedzialnych, niefachowych ludzi do wyciągania i publikowania kłamliwych oskarżeń i pomówień. Ci pracownicy państwowi łamiąc prawo i wyroki sądowe głosili publicznie wyroki odwrotne" - napisał także Wałęsa.

Dodał, że głęboko wierzył, iż IPN wyjaśni "wiele spraw z mojego bogatego życiorysu, a tymczasem IPN opowiedział się po stronie manipulacji i kłamstw opracowanych i podrzuconych przez SB". "Wobec tego IPN oddaję do sądu wierząc, że sąd zrobi to dokładniej, zawodowo, co może doprowadzi wreszcie do prawdy" - zakończył swój wpis Wałęsa.

Z propozycją zorganizowania debaty wystąpił w pierwszej połowie stycznia do gdańskiego IPN sam Wałęsa. W piśmie adresowanym do dyrektora gdańskiego oddziału Instytutu Mirosława Golona były prezydent napisał, że proponuje on finał sprawy tzw. Bolka "mając na względzie prawdę historyczną, powołując się na właściwą rolę IPN", a jednocześnie trwający nieustannie stalking, "tak w tradycyjnych środkach przekazu medialnego jak i w przestrzeni internetowej".

Po zapoznaniu się z pismem Wałęsy przedstawiciele IPN zapewnili, że nie mają nic przeciwko zorganizowaniu debaty. Instytut zaproponował, by odbyła się ona 16 marca w siedzibie gdańskiego oddziału IPN, a poprowadzić ją miał Adam Hlebowicz - historyk, dziennikarz i dyrektor gdańskiego Radia Plus.

Instytut zaprosił do udziału w debacie biografów Lecha Wałęsy, w tym Pawła Zyzaka, dr hab. Jana Skórzyńskiego, dr Andrzeja Drzycimskiego oraz dr hab. Sławomira Cenckiewicza i dr Piotra Gontarczyka (obaj są autorami książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii"). IPN wysłał także zaproszenia do historyka dr Grzegorza Majchrzaka, dziennikarza Piotra Semki oraz reżysera i publicysty Grzegorza Brauna.

(abs)