Już nie 16, a 15... Dzień po tym, jak Państwowa Komisja Wyborcza zakończyła rejestrację kandydatów, z wyścigu wycofał się Zbigniew Religa. Czy lista chętnych do prezydentury może jeszcze się skurczyć?

Równie spektakularnych transferów i rezygnacji z wyścigu o najwyższy urząd w państwie - jak ta wczorajsza - na razie nie ma się co spodziewać. Na razie, czyli przed wyborami parlamentarnymi.

Dwójka kolejnych kandydatów, którzy mogliby się wycofać z walki o prezydenturę - Henryka Bochniarz i Marek Borowski, to kandydaci partyjni. A ci mają reklamować nie tylko siebie, ale i wspierające ich ugrupowania. A skoro SdPl i Demokraci walczą o przeżycie, to dla nich każda możliwość zaistnienia w kampanii będzie się liczyć. Przynajmniej do dnia wyborów parlamentarnych.

Potem, jeśli w sondażach nie dojdzie do rewolucji, być może doczekamy się kolejnych rezygnacji i przekazywania głosów na silniejszych kandydatów.