Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wydała na swój system informatyczny 27 milionów euro, pożyczonych z Banku Światowego. System, który miał być gotowy do końca 2009, wciąż jednak nie działa. Według NIK, która skontrolowała wykorzystanie uzyskanych w 2006 funduszy na Program Wsparcia Obszarów Wiejskich, należy wątpić, by udało się go uruchomić w trzecim już przełożonym terminie, czyli do końca 2012.

NIK zakończyła właśnie kontrolę wykorzystania pożyczki z Banku Światowego. Jej efekty są zatrważające. Choć KRUS wydał niemal całą sumę, przeznaczoną na stworzenie spójnego systemu informatycznego, dziś działa tylko jeden z jego trzech podstawowych składników. Dwa kluczowe - system zarządzania i długoterminowej archiwizacji danych - wciąż nie zostały uruchomione. Co więcej - jako nikłe NIK ocenia szanse na to, że uda się to zrobić do końca tego roku.

Jeśli kolejny, trzeci już termin uruchomienia systemu informatycznego nie zostanie dotrzymany, wówczas oprócz tych pieniędzy, które były pożyczone trzeba będzie dokładać kolejne złotówki na realizację tego systemu - mówi rzecznik Najwyższej Izby kontroli Paweł Biedziak. Dołożyć trzeba będzie z budżetu, niezależnie od konieczności spłacenia pożyczki.

Zwracamy uwagę i szefostwu KRUS i nadzorującym je ministrom, że sytuacja jest poważna i wymaga ścisłego nadzoru, żeby spróbować dochować tego terminu końca roku 2012 - mówi Biedziak. Zwracamy też jednak uwagę, że po kontroli wygląda na to, że ten termin będzie trudny do dotrzymania. Wówczas, jeśli nie będzie dotrzymany, mogą być wyciągane konsekwencje wobec winnych tego stanu rzeczy - dodaje.