Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska chce, żeby przedsiębiorstwo ArcelorMittal informowało krakowian o tym, kiedy zamierza wypuszczać pył do atmosfery. To autorski pomysł inspektora Pawła Ciećko, który już organizuje w tej sprawie spotkanie. Mają wziąć w nim udział przedstawiciele WIOŚ, krakowskiej huty, Urzędu Miasta i Powiatowego Centrum zarządzania Kryzysowego.

Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska chce, żeby przedsiębiorstwo ArcelorMittal informowało krakowian o tym, kiedy zamierza wypuszczać pył do atmosfery. To autorski pomysł inspektora Pawła Ciećko, który już organizuje w tej sprawie spotkanie. Mają wziąć w nim udział przedstawiciele WIOŚ, krakowskiej huty, Urzędu Miasta i Powiatowego Centrum zarządzania Kryzysowego.
Huta wypuściła pył 30 kwietnia /Przemysław Błaszczyk /RMF MAXX

Ustalimy pisemną procedurę powiadamiania. Chcę, żeby mieszkańcy Krakowa wiedzieli wszystko, co dzieje siew hucie. To będzie pierwsza tego typu procedura w Polsce dla tego typu zakładów - zapowiada inspektor Ciećko.

Pomysł zrodził się po kolejnym zamieszaniu z błękitnym pyłem. Okazało się, że 30 kwietnia grafitowy osad pokrył samochody i parapety w Nowej Hucie. Miasto twierdziło, że takich informacji nie otrzymało. Maile o planowanej emisji pyłu dotarły do Inspektoratu i Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Teraz WIOŚ chce to wszystko ujednolicić tak, aby procedura informowania była jasna. Mieszkańcy mają mieć informację o tym kiedy mają następować ewentualne emisje pyłu. Wszystko po to, żeby mogli ograniczyć wychodzenie na zewnątrz i wietrzenie mieszkań.

Jak zapowiada inspektor Paweł Ciećko, przez najbliższe 3 miesiące huta nie będzie wypuszczała już pyłu. Jest więc czas na ustalenie pisemnej procedury powiadamiania.

(az)