​Niedawna zmiana wyglądu popularnego kiedyś serwisu Nasza-Klasa doprowadziła do sytuacji, w której część danych udostępnionych przez użytkowników (na przykład zdjęcia) jest bardzo łatwo dostępna z poziomu wyszukiwarki Google - zauważyli użytkownicy serwisu Wykop.

​Niedawna zmiana wyglądu popularnego kiedyś serwisu Nasza-Klasa doprowadziła do sytuacji, w której część danych udostępnionych przez użytkowników (na przykład zdjęcia) jest bardzo łatwo dostępna z poziomu wyszukiwarki Google - zauważyli użytkownicy serwisu Wykop.
/Grzegorz Hawałej /PAP

Nasza-Klasa (NK), która u szczytu swojej popularności (okolice 2008 roku) miała ponad 10 mln aktywnych kont. Większość z jego użytkowników odeszła od NK, ale ich profile pozostały aktywne, podobnie jak zdjęcia i zamieszczane przez nich treści. Biorąc pod uwagę, że dziesięć lat temu użytkownicy sieci podchodzili do tematyki prywatności w serwisach społecznościowych inaczej niż dzisiaj - zapewne na NK można znaleźć wiele zdjęć, których nie chcielibyśmy, aby dotarły do osób trzecich.

Zmiana w wyglądzie strony, a przede wszystkim w sposobie serwowania informacji narzędziom wykorzystywanym przez Google, doprowadziła do sytuacji, w której użytkownik wyszukiwarki Google ma szybki dostęp do zaindeksowanych w NK informacji i zdjęć. Owszem, Facebook i inne serwisy społecznościowe również indeksują nasz profil, ale nie w takim stopniu (jest to - w uproszczeniu - zależnie od struktury serwisu) i nie dają dostępu do tylu danych, szczególnie że w Facebooku (odpowiednie ustawienia prywatności) nasze zdjęcia i informacja są tylko dostępne dla użytkowników z naszego kręgu znajomych. W przypadku NK, za sprawą Google, nie trzeba mieć nawet konta w serwisie, aby dotrzeć do prywatnych danych.

Wniosek? Warto odświeżyć ustawienia prywatności w portalu Nasza-Klasa lub podjąć decyzję o dezaktywacji konta. Pamiętajmy, pomimo różnych regulacji prawnych ze strony UE i organów państwowych, w tak zwanym "internecie" nadal "nic nie ginie".