Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo zdementowało doniesienia o rzekomym zagrożeniu dla utrzymania w przyszłości kontraktów zbrojeniowych zawartych z Koreą Południową. Resort zapewnił, że pozostaje w stałym kontakcie ze stroną koreańską. Zamówienie są sukcesywnie wdrażane i dostarczane do Polski - zapewnił MON.
W piątek portal Defence24 omówił materiał koreańskiej telewizji państwowej KBS News, w którym przedstawiono trudną sytuację firmy Korea Aerospace Industries (KAI). Jednym z poruszonych w materiale wątków była kwestia kontraktu na dostawę myśliwców FA-50 do Polski. "Pierwsze egzemplarze myśliwców miały trafić do Polski w listopadzie 2025 roku, jednak według źródeł telewizji pierwsza dostawa ma nastąpić najwcześniej za 1,5 roku" - napisał portal.
Sprawę skomentowało polskie ministerstwo obrony narodowej na platformie X.
"W związku z pojawiającymi się w mediach społecznościowych głosami na temat rzekomego zagrożenia dla kontraktów zbrojeniowych, zawartych z Koreą Południową, pragniemy podkreślić, że Agencja Uzbrojenia i MON pozostają w stałym kontakcie ze stroną koreańską i wspólnie koncentrujemy się na konsekwentnej realizacji kolejnych etapów współpracy - zgodnie z przyjętym harmonogramem" - zapewnił resort.


