Z powodu burzy tropikalnej Bualoi na Filipinach zginęły co najmniej cztery osoby, a ponad 400 tys. ewakuowano. Żywioł, któremu towarzyszył wiatr o prędkości 110 km/godz., spowodował przerwy w dostawach prądu, liczne podtopienia i osunięcia ziemi. To już 15. w tym roku cyklon na Filipinach. Bualoi zmierza teraz w stronę Wietnamu.

Urzędnicy obrony cywilnej w regionie Bicol, na południu wyspy Luzon, poinformowali, że zginęły cztery osoby. Na jedną spadło wyrwane z korzeniami drzewo, dwie zginęły przygniecione przez spadające fragmenty budynków, a jedna osoba została trafiona piorunem.

15. w tym roku cyklon na Filipinach

Bualoi, lokalnie nazywany Opong, to już 15. w tym roku cyklon na Filipinach. Uderzył w archipelag w nocy z czwartku na piątek, niedługo po przejściu supertajfunu Ragasa i w czasie, gdy krajem wstrząsa skandal korupcyjny związany z defraudacją funduszy przeznaczonych na projekty przeciwpowodziowe. Tajfun Ragasa spowodował śmierć 11 osób.

Agencja rządowa ds. zarządzania kryzysowego (NDRRMC) poinformowała w piątek, że z powodu trzech cyklonów, które w ostatnim czasie nawiedziły Filipiny, ucierpiało ponad 300 tys. rodzin, czyli przeszło 1,2 mln osób w całym kraju.

NDRRMC podała też, że uszkodzonych zostało ponad 3,8 tys. domów, w tym ok. 2,7 tys. w regionie Dolina Cagayan w północno-wschodniej części wyspy Luzon. Uszkodzenia infrastruktury oszacowano na ponad 790 mln peso (ponad 13 mln dolarów).

Według synoptyków w piątek rano Bualoi poruszał się z prędkością ok. 30 km/godz. i kierował w stronę Wietnamu.

Pacyficzny Pierścień Ognia

Naukowcy alarmują, że zmiany klimatyczne nasilają ekstremalne zjawiska pogodowe.

Filipiny, położone w Pacyficznym Pierścieniu Ognia, każdego roku są nawiedzane nie tylko przez tajfuny i burze tropikalne, ale także przez trzęsienia ziemi. Wszystko to sprawia, że jest to jedno z najbardziej narażonych na klęski żywiołowe państw na świecie.