PiS odwoła się do Prezydium Sejmu od decyzji hazardowej komisji śledczej o wykluczeniu z jej składu posłów tej partii Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermanna. Poinformował o tym szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jak dodał, w Prezydium liczy na poparcie SLD i PSL.

Odwołanie się do Prezydium może być skuteczne, bo jest większość w prezydium. Więc jeżeli tutaj jest tak, że nie mamy do czynienia z pewną grą, nie mamy do czynienia z wprowadzaniem w błąd opinii publicznej, to ta decyzja po prostu zostanie zmieniona - mówił Jarosław Kaczyński:

Na pewno nie będziemy ułatwiać zadania tym, którzy chcą w tej chwili tę komisję sparaliżować - dodał szef PiS.

Prezydium Sejmu, do którego chce odwołać się partia Jarosława Kaczyńskiego, tworzą marszałek Bronisław Komorowski z PO oraz wicemarszałkowie: Stefan Niesiołowski z PO, Krzysztof Putra z PiS, Jerzy Szmajdziński z Lewicy i Ewa Kierzkowska z PSL. Jeżeli przedstawiciel PSL w Prezydium, przedstawiciel SLD, zachowają się zgodnie z tym, co dzisiaj wydawałoby się logiczne, to mamy większość trzy do dwóch i pani poseł Kempa i pan poseł Wassermann powrócą do komisji - zaznaczył Kaczyński. Nie chciał jednak ujawnić, jakie kroki podejmie jego ugrupowanie, gdyby Prezydium Sejmu nie uchyliło decyzji komisji.

W piątek Zbigniew Wassermann i Beata Kempa zostali wykluczeni ze składu komisji hazardowej. Wniosek w tej sprawie złożyli Sławomir Neumann i Jarosław Urbaniak z PO. Argumentowali, że posłowie PiS muszą zostać przesłuchani przed komisją jako świadkowie, bo w 2007 roku jako przedstawiciele rządu składali uwagi do projektu zmian w ustawie hazardowej. Odnosząc się do tych zarzutów Jarosław Kaczyński stwierdził, że przyjmując to rozumowanie, trzeba by wyłączyć wszystkich posłów, którzy uczestniczyli w uchwalaniu ustawy hazardowej, bo przecież bardzo wielu posłów jest tutaj także w tej kadencji.