Komendant straży miejskiej w Międzyrzecu Podlaskim, który prowadził samochód po pijanemu, został odsunięty od obowiązków ze skutkiem natychmiastowym. Od stycznia 56-letni Andrzej K. straci pracę, bo burmistrz nie przedłuży z nim umowy.

Komendant straży miejskiej prowadził samochód po pijanemu w święta. 

Andrzej K. był tylko pełniącym obowiązki komendanta. Umowa kończyła mu się 31 grudnia i - o czym został poinformowany jeszcze przed świętami - nie miała być z nim przedłużona. Incydent tylko przypieczętował sprawę. 

Dzisiaj rano komendant zameldował się u burmistrza i usłyszał, że ma natychmiast przekazać dokumenty i sprzęt najstarszemu stażem pracownikowi, a następnie ma opuścić budynek straży miejskiej.