Dobry żart tynfa wart! - doszedł do wniosku Kim Dzong Il. "Tylko żartowałem" - oświadczył przywóca Korei Północnej, pytany o szczegóły swojej zaskakującej propozycji dotyczącej wstrzymania programu rakietowego.

Kim podczas spotkania z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem, miał powiedzieć, że jego kraj jest gotów zrezygnować ze sprzedaży rakiet, jeśli inne kraje będą wystrzeliwać na orbitę koreańskie satelity. Okazuje się jednak, że tej propozcji nie należy brać poważnie. Kim Dzong Il powiedział wprost: "Na budowie rakiet i ich sprzedaży do Surinamu czy Iranu zarabiamy setki milionów dolarów". Wcześniej zapewniał, że Korea Północna może nawiązać kontakty ze Stanami Zjednoczonymi pod warunkiem, że Waszygton skreśli Phenian z listy państw wspierających terroryzm. Ale pewnie i w tym przypadku Kim nie mówił serio...

11:50