Policjanci ze Skierniewic w Łódzkiem zapobiegli tzw. ustawce pseudokibiców. Do bijatyki miało dojść w Bolimowskim Parku Krajobrazowym. Według funkcjonariuszy, zaskoczeni pseudokibice twierdzili, że przyjechali tam... na grzyby. Znaleziono przy nich rękawice do walki wręcz i ochraniacze na szczęki.

Jak podał Adam Kolasa z biura prasowego łódzkiej policji, skierniewiccy policjanci dostali informację, że wczesnym rankiem na terenie ich powiatu może dojść do konfrontacji pseudokibiców. Wytypowali kilka miejsc i stawili się w nich jeszcze przed kibicowskimi bojówkami. W pewnym momencie 15 samochodów pojawiło się niemal jednocześnie w głębi Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, na polanie oddalonej o dwa kilometry od drogi wojewódzkiej nr 705.

Wśród kierowców i pasażerów na widok policyjnych radiowozów zapanowała konsternacja i zmowa milczenia. 39 mężczyzn twierdziło, że spotkali się w celu wspólnego grzybobrania, choć w samochodach funkcjonariusze znaleźli rękawice do walki wręcz, ochraniacze na szczęki i koszulki klubowe ŁKS-u - relacjonował Kolasa.

Według policji, mężczyźni prawdopodobnie zdołali zawiadomić swoich przeciwników o pojawieniu się funkcjonariuszy.

15 kierowców zostało ukaranych mandatami za wjazd do lasu, pozostali zostali jedynie wylegitymowani.

(edbie)