Śląska policja szuka bandytów podających się za fanów Ruchu Chorzów, którzy wczoraj w Katowicach napadli na grupę kibiców GKS-u. W starciu ranny został dwudziestoletni mężczyzna. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Do bójki doszło, gdy grupa kibiców GKS-u czekała na autobus. W pewnym momencie na przystanku zatrzymały się samochody, z których wysiedli młodzi mężczyźni uzbrojeni m. in. w siekierę. Doszło do szamotaniny. Potem napastnicy odjechali. O zajściu policję poinformowali mieszkańcy katowickiego osiedla.

Jeden z kibiców z obrażeniami głowy i złamaną ręką trafił do szpitala. Według lekarzy, urazy nie były jednak spowodowane uderzeniem siekiery. Obecnie funkcjonariusze policji przesłuchują świadków zdarzenia i typują osoby, które mogły brać udział w bijatyce.