Mariusz Kamiński chce zaskarżyć do sądu decyzję o swoim odwołaniu - dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Roman Osica. Z kolei Prawo i Sprawiedliwość rozważa zaskarżenie odwołania szefa CBA do Trybunału Konstytucyjnego.

Nasz reporter dowiedział się w CBA, że Mariusz Kamiński czeka na oficjalną decyzję o swoim odwołaniu wraz z uzasadnieniem. Kiedy dostanie je na piśmie, opracuje skargę do sądu. Z informacji Romana Osicy wynika, że szef CBA będzie chciał podać jako powód brak - jego zdaniem - podstawy prawnej swojego odwołania.

Z kolei PiS bada wśród prawników i konstytucjonalistów szanse na powodzenie skargi w Trybunale Konstytucyjnym. Jak ustalimy, że szanse są, to natychmiast wyślemy taką skargę - mówią politycy PiS.

Według wstępnej opinii, taka skarga ma sens, gdy premier podejmie decyzję o odwołaniu Kamińskiego bez pisemnej opinii prezydenta na ten temat. Donald Tusk zapowiedział wczoraj jednak, że czeka na pismo od Lecha Kaczyńskiego do końca tygodnia, a jeśli takowe nie wpłynie, to zdymisjonuje Kamińskiego w poniedziałek.

Wczoraj pozytywną decyzję w sprawie wniosku premiera wydała sejmowa speckomisja.