Organizacje związkowe działające w Zagłębiowskim Centrum Onkologii - Szpitalu Specjalistycznym im. Szymona Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej (ZCO) porozumiały się z dyrekcją placówki. Oznacza to, że w czwartek nie rozpocznie się tam zapowiadany bezterminowy strajk. Załoga domagała się 300 złotych podwyżki.

Organizacje związkowe działające w Zagłębiowskim Centrum Onkologii - Szpitalu Specjalistycznym im. Szymona Starkiewicza w Dąbrowie Górniczej (ZCO) porozumiały się z dyrekcją placówki. Oznacza to, że w czwartek nie rozpocznie się tam zapowiadany bezterminowy strajk. Załoga domagała się 300 złotych podwyżki.
Zagłębiowskie Centrum Onkologii /PAP/Andrzej Grygiel /PAP

Od 1 lipca wszyscy pracownicy dostaną 120 złotych podwyżki. Dla szpitala to nie jest dobre rozwiązanie, bo samo porozumienie nie przysparza nam gotówki. Apelując wielokrotnie o wstrzemięźliwość miałem na uwadze perspektywę i szansę pozyskania dodatkowych środków. Kierowała mną tylko odpowiedzialność za losy pacjentów, personelu i całej jednostki. Nie realizując kontraktu nie mielibyśmy pieniędzy - powiedział po negocjacjach dyrektor szpitala Zbigniew Grzywnowicz. W ocenie dyrekcji strajk był przygotowany w sposób nieprofesjonalny, chaotyczny i stwarzający realne zagrożenie dla najciężej chorych pacjentów, szczególnie na oddziałach: intensywnej terapii i udarowym. Pomimo wielokrotnych próśb związki nie poinformowały o przyczynach nie wyłączenia tych oddziałów ze strajku - mówił Grzywnowicz.

Związkowcy podkreślają, że to dobrze, że doszło do kompromisu, choć trudno mówić o zadowoleniu. To dobry początek. Zawieszamy spór zbiorowy, ale go nie kończymy. Wrócimy do rozmów po ewentualnym uzyskaniu kontraktu przez Zagłębiowskie Centrum Onkologii - powiedziała Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca "Solidarności" w dąbrowskim szpitalu.


(mn)