To było bardzo dobre spotkanie, jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani - tak Jarosław Kaczyński podsumował swoje krótkie spotkanie z premierem Wielkiej Brytanii. David Cameron, zaraz po rozmowie z premier Beatą Szydło, pojechał do hotelu Bristol, gdzie przez kilkadziesiąt minut rozmawiał z prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Tematami były współpraca polsko-brytyjska w zakresie bezpieczeństwa i warunki, na jakich Wielka Brytania gotowa jest pozostać w Unii Europejskiej.

To było bardzo dobre spotkanie, jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani - tak Jarosław Kaczyński podsumował swoje krótkie spotkanie z premierem Wielkiej Brytanii. David Cameron, zaraz po rozmowie z premier Beatą Szydło, pojechał do hotelu Bristol, gdzie przez kilkadziesiąt minut rozmawiał z prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Tematami były współpraca polsko-brytyjska w zakresie bezpieczeństwa i warunki, na jakich Wielka Brytania gotowa jest pozostać w Unii Europejskiej.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Wielkiej Brytanii David Cameron po spotkaniu w warszawskim hotelu /Radek Pietruszka /PAP

Po spotkaniu Jarosław Kaczyński poinformował, że uzyskał obietnicę pełnej współpracy i zagwarantowania praw społecznych Polaków przebywających na Wyspach. Polska i Polscy uzyskali bardzo dużo, pełne zabezpieczenie tych, którzy są w tej chwili w Wielkiej Brytanii, ale także i to, że ci, którzy mają dzieci w Polsce, będą w dalszym ciągu otrzymywali świadczenia, one będą może indeksowane, ale będą je otrzymywali - powiedział.

Zaznaczył również, że wszelkie propozycje odnoszące się do nowego zdefiniowania pracy, które byłyby dla Polski bardzo groźne - nie brytyjskie, a niemieckie i holenderskie - nie zostaną przyjęte.

Prezes PiS podkreślił, że wszelkiego rodzaju ograniczenia będą mogły być podjęte tylko i wyłącznie na podstawie decyzji władz UE, a więc z polskim udziałem. Zaznaczył także, że będą dotyczyły "tylko kwestii związanych z pracą i dodatkami (...) inne kwestie socjalne związane z pomocą społeczną będą w dalszym ciągu funkcjonowały".

Kaczyński powiedział również, że David Cameron podziela jego zdanie, że ostatnie - jak to określił - ataki na Polskę są nieuzasadnione. Parę słów zamieniliśmy także na temat tego niebywałego ataku na Polskę i tych wszystkich bzdurnych opowieści, że demokracja w Polsce jest zagrożona. Tutaj uzyskaliśmy pełne zrozumienie - stwierdził prezes PiS.

Uzyskaliśmy naprawdę bardzo, bardzo dużo. Jesteśmy usatysfakcjonowani. Jesteśmy też bardzo usatysfakcjonowani, jeżeli chodzi o gotowość do współpracy w tych wszystkich dziedzinach związanych z polskim bezpieczeństwem. A także z tą niesłychaną uzurpacją, z jaką mamy do czynienia w tej chwili ze strony niektórych elementów w Brukseli - stwierdził Jarosław Kaczyński, dodając, że źródło jest niestety w Polsce. To jest bardzo niepatriotyczna postawa części polskiej opozycji - zaznaczył.

Wcześniej z Cameronem spotkała się Szydło

Wcześniej z Davidem Cameronem spotkała się szefowa polskiego rządu Beata Szydło. Na wspólnej konferencji prasowej przed rozmową Szydło stwierdziła, że Wielka Brytania jest dla Polski strategicznym partnerem i chcemy, by pozostała ona członkiem Unii Europejskiej. Jak dodała, Polska chce wspierać większość brytyjskich propozycji dotyczących warunków pozostania w UE, ale będzie negocjować kwestie dotyczące spraw socjalnych.

Z kolei premier Wielkiej Brytanii stwierdził, że jego kraj "chce widzieć pełne strategiczne partnerstwo między Wielką Brytanią a Polską, bo mamy wspólne interesy i ideały".

Po spotkaniu Szydło i Camerona rzecznik rządu Rafał Bochenek powiedział, że rozstrzygnięcia ws. praw socjalnych na pewno nie będą dotyczyły osób, które obecnie pracują w Wielkiej Brytanii.

Trudne rozmowy ws. warunków pozostania Wielkiej Brytanii w UE

Wizyta Davida Camerona w Polsce ma związek z projektem porozumienia określającego warunki dalszego członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, przedstawionym we wtorek przez przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.

W negocjacjach z Londynem najtrudniejsze były brytyjskie żądania dotyczące możliwości ograniczenia dostępu do świadczeń socjalnych dla imigrantów zarobkowych z innych państw UE. Wiele krajów unijnych, w tym Polska, obawiało się, że żądania te mogłyby doprowadzić do ograniczenia swobody przepływu osób w Unii.

Przedstawiony przez Donalda Tuska dokument zakłada m.in., że kraje UE mogłyby w wyjątkowej sytuacji ograniczyć na cztery lata świadczenia dla nowych imigrantów z innych państw Unii.

(edbie)