Polskie prawo niedostatecznie chroni oficerów tajnych służb - przyznają w rozmowie z reporterem RMF FM Markiem Smółką posłowie z komisji do spraw służb specjalnych. To reakcja na nagłośnioną przez naszych reporterów sprawę dekonspiracji oficerów wywiadu wojskowego przez pieczątki SWW na kopertach pocztowych lub zaświadczenia o zarobkach, z których jasno wynika, kto płaci właścicielowi dokumentu.

Janusz Zemke z SLD uważa, że należałoby zmienić ustawę i ponownie włączyć wywiad wojskowy w struktury armii. Wtedy ci ludzie pracowaliby w jednostce wojskowej i na zewnątrz byliby identyfikowani jako żołnierze - mówi naszemu reporterowi:

Mniej radykalny jest Zbigniew Wassermann z PiS - zwłaszcza, że to za rządów jego partii wywiad wojskowy został z armii wyłączony. Zdaniem posła, jest wiele innych prostych sposobów, by uniknąć dekonspiracji agenta. Można wysłać informację wewnątrz koperty, że prosi się o zgłoszenie się w odpowiednim miejscu - wyjaśnia:

A tam dokument - PIT lub zaświadczenie o zarobkach - zostałby wręczony osobiście. W ten sposób urzędnik pocztowy o niczym by się nie dowiedział. Problem w tym, że na końcu łańcuszka i tak znajduje się urzędnik skarbowy lub banku, który przeczyta, dla jakiej służby pracuje oficer.