Instytut Pamięci Narodowej szuka na terenie białostockiego aresztu ciał kilkuset ofiar zbrodni stalinowskich z lat 1944-47. Ofiary to skazani na karę śmierci członkowie niepodległościowego podziemia, ale także przesłuchiwani więźniowie, którzy nie przeżyli tortur stosowanych przez UB.

Dziś badania przy użyciu georadaru były prowadzone w piwnicach aresztu, gdzie w czasach stalinowskich represji wykonywane były egzekucje. Nie udało się zbadać terenu na zewnątrz, bo w Białymstoku padał śnieg. Ale badania prowadzono dziś także w Sokółce, gdzie przed laty mieścił się Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa. IPN nie wyklucza bowiem, że tam także mogą być miejsca pochówku ofiar represji UB.

Według historyków z białostockiego oddziału IPN, z najnowszych badań wynika, że w białostockim więzieniu wykonano ponad trzysta wyroków śmierci. Oceniają, że znajduje się tam przynajmniej kilka miejsc pochówku.

Z prokuratorem Dariuszem Olszewskim z Białostockiego IPN rozmawiał Piotr Sadziński. Posłuchaj: