Były kanclerz Niemiec nie chce, by powszechnie znane, stały się rozmowy telefoniczne, podsłuchiwane przez spec-służby NRD.

Tygodnik "Der Spiegel" nie wyklucza, że legendarny przywódca niemieckiej chadecji zwróci się z tą sprawą nawet do trybunału konstytucyjnego. Sensację wywołały doniesienia dziennika "Der Tagesspiegel", który informował, że agenci Stasi - od 14 lat - podsłuchiwali rozmowy telefoniczne jednego z najbliższych współpracowników Kohla. Uwe Luethje - bo o nim mowa - uważany jest za jedną z kluczowych postaci skandalu finansowego, w który zamieszana jest CDU.

Doniesienia niemieckiej prasy i reakcja Kohla - mogą zdaniem komentatorów świadczyć o tym, że Stasi od wielu lat wiedziała o sprzecznych z prawem praktykach finansowych niemieckiej chadecji.

Wiadomości RMF FM 03:45