Teresa S. - żona mężczyzny podejrzanego o gwałt na 8-miesięcznej dziewczynce - aresztowana. Taką decyzję podjął sąd w Elblągu. Kobiecie zarzucono, że swoim zachowaniem naraziła oddane pod jej opiekę dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia. Maleństwo musiało przejść operację, obecnie jego stan jest stabilny.

Teresę S. aresztowano na trzy miesiące pod zarzutem narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Według prokuratury, kobieta, która jest ciotką poszkodowanej dziewczynki, musiała zauważyć u niej obrażenia związane z gwałtem. Grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj do aresztu trafił mąż kobiety - Jacek S. Prokuratura zarzuciła mu dokonanie gwałtu i tzw. innej czynności seksualnej na 8-miesięcznym niemowlęciu. Według śledczych, mężczyzna spowodował u dziecka poważne obrażenia ciała. Teraz może trafić do więzienia na 12 lat.

Dziecko jest po operacji

Poszkodowana dziewczynka przebywa w szpitalu dziecięcym w Olsztynie. Przeszła operację, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 

Jacek S. jest wujem 8-miesięcznej dziewczynki, jego żona jest siostrą matki dziecka. Według wstępnych ustaleń, miesiąc temu kobieta pozostawiła córkę pod opieką krewnych. Prawdopodobnie zrobiła to z powodu złej sytuacji materialnej.

W poniedziałek niemowlę zachorowało i małżeństwo S. wezwało do domu pogotowie. Jak informował dyrektor ds. medycznych szpitala miejskiego w Elblągu Dariusz Paulo, po przeprowadzeniu badań lekarz dyżurny zawiadomił policję, bo dziewczynka miała obrażenia świadczące, że mogła być ofiarą gwałtu.

Według policji, Jacek i Teresa S. nie byli wcześniej karani, a w domu nie było interwencji związanych z przemocą w rodzinie. Małżeństwo korzystało z pomocy opieki społecznej. Aresztowana para ma dwoje własnych, kilkuletnich dzieci, które obecnie przebywają pod opieką babci. O ich dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny. Śledczy będą sprawdzać, czy również one nie były ofiarami czynów o charakterze seksualnym.

(es)