„Łowczy Krajowy został zobowiązany do złożenia wyjaśnień w zw. z publikacją filmu; potem dalsze decyzje co do jego przyszłości” - poinformował w poniedziałek rzecznik resortu klimatu Hubert Różyk. W opublikowanym filmie Łowczy Eugeniusz Grzeszczak wraz z szefem Naczelnej Rady Łowieckiej Marcinem Możdżonkiem krytykowali propozycje zmian ws. polowań.

Rzecznik prasowy resortu klimatu i środowiska Hubert Różyk w opublikowanej wypowiedzi na platformie X (profil MKiŚ) przekazał, że Łowczy Krajowy Eugeniusz Grzeszczak został w poniedziałek wezwany do ministerstwa w związku z opublikowanym w weekend filmem dotyczącym proponowanych zmian w zakresie prowadzenia polowań i gospodarki łowieckiej.

"Podczas krótkiej kilkuminutowej rozmowy został zobowiązany przez panią minister Paulinę Hennig-Kloskę do złożenia pisemnych wyjaśnień w związku z publikacją tego filmu w terminie dwóch dni. Po otrzymaniu wyjaśnień od Łowczego, zostaną podjęte dalsze decyzje dotyczące jego przyszłości" - wyjaśnił Różyk.

Co było na nagraniu?

W opublikowanym filmie na kanale Polskiego Związku Łowieckiego w serwisie Youtube Grzeszczak razem z prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej Marcinem Możdżonkiem krytykowali proponowane przez resort klimatu zmiany w sposobie wykonywania polowań.

Możdżonek podkreślił w nagraniu, że polscy myśliwi działają legalnie i realizują zadania zlecone przez państwo. Nowe propozycje ministerstwa klimatu i środowiska będą ograniczać, czy wręcz paraliżować te zadania - ocenił. Wskazał, że zaproponowane zmiany nie są do zaakceptowania przez środowisko myśliwych.

Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej dodał, że prawidłowo prowadzona gospodarka łowiecka nie może się obyć bez polowań zbiorowych. Przekonywał ponadto, że nie powodują one problemu w dostępie do lasu, a informacje o ich prowadzeniu są powszechnie dostępne.

Możdżonek podkreślił ponadto, że myśliwi aktywnie walczą z ASF i ewentualne ograniczenia w tej sprawie byłby sprzeczne z decyzjami wydawanymi przez wojewodów, którzy chcą by koła łowieckie zwiększyły odstrzał dzika.

Postulaty zakazu polowań na wszystkie gatunki ptaków łownych pochodzą od koalicji "Niech żyją", która jest pewną grupą światopoglądową i nie powinna mieć takiego wpływu na decyzje jakże ważne dla polskiego ekosystemu, polskiej przyrody i środowiska łowieckiego (...) - wskazał z kolei na nagraniu Łowczy Krajowy Eugeniusz Grzeszczak.

Łowczy krytykował też propozycje ograniczenia polowań z noktowizją. Przekonywał, że zwiększa ona bezpieczeństw podczas wykonywania łowów.

Grzeszczak pozytywnie odniósł się z kolei do pomysłu wprowadzenia okresu ochronnego na lochy. Podkreślił, że to spójne z etyką łowiecką.

Ministerstwo o propozycji zmian

Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała poinformował niedawno PAP o propozycji zmian odnośnie m.in. prowadzenia polowań. Chodziło o objęcie części gatunków dzikich ptaków zakazem polowań, ograniczenie polowań zbiorowych w niektórych okresach i stosowania noktowizji podczas łowów.

Chodzi o realizację postulatu koalicji "Niech żyją", dotyczący ochrony części dzikich ptaków w Polsce. Przedstawiłem już nowemu Łowczemu Krajowemu listę gatunków, do których nie można byłoby już więcej strzelać. Chodzi m.in. o jarząbka czy cyraneczkę. Generalnie na liście są ptaki, które w większości są związane ze środowiskiem wodno-błotnym. Propozycja ta była konsultowana z naukowcami, jak i częścią środowiska myśliwych. Chciałbym, by zmiany w tej sprawie zaczęły funkcjonować tak szybko, jak to możliwe - powiedział Dorożała.

Koalicja organizacji przyrodniczych "Niech żyją" od lat apeluje o wprowadzenie zakazu polowań na 13 gatunków dzikich ptaków. Są to trzy gatunki gęsi: gęś gęgawa, białoczelna i zbożowa; cztery gatunki kaczek - głowienka, czernica, cyraneczka i krzyżówka. Oprócz tego jest łyska, bażant, kuropatwa, słonka i gołąb grzywacz, na które obecnie myśliwi mogą polować. Organizacje ekologiczne powołują się m.in. na badania przyrodników, według których liczebność niektórych gatunków dzikiego ptactwa drastycznie spadła w ciągu ostatnich dekad.

Dorożała zwrócił też uwagę na możliwość wprowadzenia czasowego moratorium na lochy dzika.

Wiceminister zapowiedział ponadto, że będzie proponować wprowadzenie ograniczeń w polowaniach zbiorowych.

Według przedstawiciela MKiŚ należy też zastanowić się nad ograniczeniem możliwości polowania z noktowizją. Przepisy to umożliwiające zostały wprowadzone w związku z rozprzestrzeniającym się ASF.