O środowego południa ciała 14 ofiar wypadku we Francji będą transportowane do Polski. Za ich przewiezienie odpowiada jedna firma pogrzebowa, z którą ubezpieczyciel ma podpisaną umowę.

Zmarli zostaną przewiezieni do Polski specjalnymi samochodami. W każdym znajdą się maksymalnie dwie trumny. Szczegóły każdego transportu uzgadniane były bezpośrednio z rodzinami ofiar. Samochody wrócą do kraju w czwartek wieczorem lub w nocy z czwartku na piątek.

Prywatne rzeczy poszkodowanych zostaną przetransportowane do Polski nie w sierpniu, a dopiero we wrześniu. W tej chwili przygotowywana jest potrzebna do tego dokumentacja. Strona francuska zabezpieczyła wszystkie zebrane na miejscu katastrofy przedmioty w specjalnym kontenerze. Jest on zaplombowany i pilnowany na terenie jednostki wojskowej w Grenoble - mówi Beata Nowakowska z Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie:

Wszystkie rzeczy zostaną przywiezione do Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie. Tam będą mogły odebrać je poszkodowani i rodziny ofiar.

Do wypadku autokaru z polskimi pielgrzymami we francuskich Alpach doszło 22 lipca w godzinach rannych. Autokar uderzył na zakręcie w barierkę i stoczył się kilkadziesiąt metrów w dolinę rzeki. Podróżowało nim po europejskich sanktuariach maryjnych 50 osób - 47 pielgrzymów, dwóch kierowców i pilotka. Większość pochodziła z województwa zachodniopomorskiego. Zginęło 26 osób, 24 zostały ranne.