Kilkadziesiąt tysięcy Palestyńczyków bierze udział w pogrzebie Szejka Ahmeda Jassina, duchowego przywódcy i założyciela palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas. 67-letni ekstremista zginął rano w izraelskim nalocie.

Na ziemiach Autonomii Palestyńskiej po śmierci przywódcy Hamasu ogłoszono trzydniową żałobę narodową. Zamknięte są szkoły i urzędy; w Gazie z megafonów w meczetach apelowano do mieszkańców o udział w strajku generalnym na znak protestu przeciwko akcji izraelskiej.

Szejk Ahmed Jasin zginął od izraelskiej rakiety, wystrzelonej przez śmigłowiec, kiedy opuszczał meczet w Gazie po porannych modłach. Hamas i inne organizacje palestyńskie natychmiast zapowiedziały krwawy odwet na Izraelu. Izrael zamknął rano przejścia graniczne na Zachodnim Brzegu i Strefie Gazy.

Od rana, gdy wiadomość o śmierci Jasina dotarła do mieszkańców, przed domem szejka gromadziły się tysiące sympatyków tego ociemniałego, unieruchomionego na wózku inwalidzkim lecz charyzmatycznego przywódcy Hamasu, terrorystycznej organizacji palestyńskiej. Jego ugrupowanie jest odpowiedzialne za śmierć setek Izraelczyków; sam Jassin wielokrotnie osobiście nadzorował przygotowania do kolejnych samobójczych zamachów w Izraelu.

12:00